poniedziałek, 13 czerwca 2011

MŁODY NAPASTNIK - TOWAR DEFICYTOWY


"Brakuje młodych snajperów"
(Przegląd Sportowy, 21.04.2011)

Nie widać utalentowanych piłkarzy, którzy tak jak Robert Lewandowski, potrafiliby seryjnie zdobywać bramki w ekstraklasie: Niższe ligi opanowali 30-letni napastnicy.

Robert Lewandowski - on mógł, a inni nie? Obrońcy polskiej myśli szkoleniowej krzyczą - bierzcie polskich piłkarzy! Tylko skąd? Od Bałtyku po Tatry zapanowała ogromna posucha, jeśli chodzi o młodych napastników. Nie ma się więc co dziwić, że brakuje nowych piłkarzy, którzy potrafiliby strzelić kilkanaście goli w sezonie.

Nie ma czasu na naukę
Lewandowski w wieku 19 lat zmierzał po koronę króla strzelców II ligi (strzelił 15 goli), a rok później wygrał już klasyfikację w I lidze (21 bramek). Szukając drugiego takiego atakującego można przejechać obok wszystkich boisk aż do III ligi, a i tak żadnego nie znaleźć. Niższe klasy opanowali 30-letni snajperzy, a i oni nie błyszczą - do połowy kwietnia wielu z nich uzbierało marne 10 goli.

- Kiedyś kibicom Lecha obiecałem, że znajdę im następcę Piotra Reissa. Słowa dotrzymałem. Przyszedł Lewandowski - mówi Andrzej Czyżniewski, były szef skautingu w Kolejorzu, teraz dyrektor Arki. - Dziś już nie zdobyłbym się na taką deklarację. Jeżdżę po Polsce, oglądam mecze, ale takiej postaci nie widzę. Nastoletnich piłkarzy, którzy potrafią strzelić 20 goli, nie ma. Większości brakuje predyspozycji szybkościowych, mają niedostatki techniczne. Ich bramki padają po błędach bramkarzy, dobitkach, a nie w wyniku umiejętności. To widać, bo bardzo obniżył się poziom w II lidze. A my potrzebujemy 17-19 letnich napastników, bo w wieku 20 lat w ekstraklasie nie ma już czasu na naukę.

Szansę w niej dostali już wszyscy wybitni strzelcy z niższych klas i seriami goli w najwyższej lidze też nie zdobywają - Michał Kucharczyk z Legii, Rafał Siemaszko z Arki, Tomasz Mikołajczak i Krzysztof Chrapek z Lecha oraz wyróżniający się w III lidze Maciej Jankowski z Ruchu. Okazję do wypromowania się w Górniku dostał tej zimy 21-letni Mateusz Zachara (jesienią 10 goli w grupie zachodniej II ligi) i jeszcze nie zdołał zadebiutować. Po ich odejściu w niższych ligach została spalona ziemia. W zasadzie imponuje tylko Michał Górecki z Dalinu Myślenice, który w 21 meczach strzelił 16 goli i zanotował fantastyczną serię 12 bramek w ośmiu spotkaniach.
- Jeśli już pojawi się „Lewandowski", to od razu będzie wisieć na nim 5 klubów i 20 menedżerów, a macierzysta drużyna będzie chciała na nim zbudować roczny budżet - przewiduje Czyżniewski.
- Kilku niezłych napastników znaleźliśmy, ale nie trafili do Zabrza, bo kluby zażyczyły sobie zbyt dużych pieniędzy - przyznaje Tomasz Wałdoch, były dyrektor w Górniku.
- Dziś każdy klub z niższej ligi żąda za piłkarza 200 tysięcy złotych, a ja nie mogę zapewnić prezesa, że on na pewno stanie się zawodnikiem na miarę ekstraklasy. Przysłowiowy „Lewandowski" i klub, który chciałby go ściągnąć, napotyka na tyle problemów, że za chwileczkę będziemy zdziwieni... - dodaje Marcin Sasal.
W I lidze najwięcej goli strzela Nigeryjczyk Charles Nwaogu. Tuż za nim są piłkarze, którzy na ekstraklasę byli za słabi oraz weterani. W grupie wschodniej II ligi najlepszy snajper ma 28 lat i 10 goli. W grupie zachodniej - dwaj 26-latkowie zdobyli po 13 bramek. Grupa dolnośląska trzeciej ligi? 26-latek. Podkarpacko-lubelska? 29 lat. Mazowiecka? 26-latek i Jacek Kosmalski. Opolsko-śląska - Jarosław Wieczorek, który już grał w ekstraklasie. Podlasie? Wciąż Wojciech Kobeszko, o którym skauci usłyszeli dekadę temu. Odkąd 24-letni Adam Frączczak - najlepszy strzelec III ligi grupy pomorskiej 2009/10 z 16 golami i kolejnymi dziesięcioma jesienią
- przeniósł się zimą do Pogoni Szczecin (zdobył trzy bramki na wiosnę), na Pomorzu o koronę strzelców bije się 32-latek z 34-latkami...
- Edi opowiadał mi, że w Brazylii 17-letni piłkarz, który nie jest w stanie grać na wysokim poziomie, przestaje być szkolony, a u nas 23-latkowie wciąż grają w Młodej Ekstraklasie - ubolewa Sasal.

Bolesny przeskok
Kilku snajperów, którzy w niższych ligach seriami zdobywali bramki, też odczuło przeskok. Jankowski czy Kucharczyk mogą imponować dynamiką, ale strzelają kilka razy w sezonie. Piotr Wiśniewski z Lechii Gdańsk jako 20-latek zdobył 31 bramek w III lidze, a w ekstraklasie strzela trzy gole w sezonie.
- Kiedyś było możliwe znalezienie piłkarzy na wsiach. Dziś ich nie ma. Nikt nawet nie prowadzi statystyk, w ilu klubach po prostu zlikwidowano szkolenie. Orliki pewnie przyniosą jakieś zmiany, ale kto policzy, ile terenów sportowych zostało oddanych na inne cele? - ubolewa Czyżniewski.

Brak komentarzy: